Najbardziej wysunięta w morze część Slumportu, słynna z pokrytych lodem, strzelistych konstrukcji i przewalających się nad dzielnicą gwałtownych burz.
Historia[]
Stormwatch nigdy nie było oficjalną dzielnicą. Przed zlodowaceniem była to część Nowego Portu, niczym nie różniąca się od reszty dzielnicy. Pełna dzwigów i magazynów, smagana wichrami portowa dzielnica miasta.
Po zlodowaceniu, nad dzielnicą zaczęły zbierać się burzowe chmury. Pioruny zaczęły tłuc jeden po drugim w stalowe żurawie pozostawiając z nich tylko osmalone kikuty. Ze względu na charakterystyczną, mocno niegościnną pogodę, tą część Nowego Portu zaczęto nazywać Stormwatch.
Obecnie[]
Stormwatch to dzielnica prawie całkowicie bezludna. Jest to najzimniejszy i najbardziej niegościnny fragment miasta. Jedyni ludzie którzy tam się udają to szaleńcy i żądni emocji fani mocnych wrażeń. Temperatura potrafi tutaj spaść poniżej -70 stopni, a wiatr wieje z taką siłą, że potrafi przewrócić dorosłego człowieka.
Pioruny[]
Połamane, skrzypiące pod naporem wiatru, stare stoczniowe żurawie górują nad całą dzielnicą, ściągając podczas burzy liczne pioruny. Praktycznie każdej nocy, z gęstych wiszących nad dzielnicą chmur, w kikuty żurawi uderzają pioruny, a nasiąknięte oparami pochodzącymi z Furnasu chmury, podświetlają się kolorową zorzą. Niektórzy są gotowi ryzykować życie dla tych ulotnych momentów piękna.
Latarnia morska[]
Do popularnych aktów odwagi i zarazem głupoty jest zaliczane spędzenie nocy na latarni morskiej w Stormwatch. Prawdopodobnie podczas nocnej burzy zostanie ona kilkukrotnie uderzona przez piorun, temperatura nie będzie w niej dużo wyższa niż na zewnątrz, a upiorne dźwięki wyginających się od wiatru żurawi nie pozwolą zasnąć nawet najbardziej zmęczonemu śmiałkowi. Sama latarnia nie jest niczym szczególnym, lekko wysunięta w zamarznięte morze jest prawie całkowicie skuta lodem.
Plotki[]
- W dzielnicy mieści się tajny zakład badawczy nazywany Elektrownią. Podobno grupa szaleńców poświęciła swoje życie badaniu fenomenu burzy nad Stormwatch.
- Gdzieś w tej dzielnicy ma podobno mieszkać Faraway. Prawdopodobnie jest to jednak plotka mająca zmylić fanów i wrogów słynnego DJa.
- Przez Stormwatch miała biec jedna z tras nielegalnych wyścigów ulicznych. Jednak nie znaleźli się kierowcy na tyle szaleni, żeby zgodzić się na uczestnictwo w tak ryzykownych zawodach.