Nemezis Wiki
Advertisement
Ron Lee

Ron Lee jest dowodcą głównego oddziału zbrojnego firmy windykacyjnej Unisec. Naszpikowany cybernetyką, surowy i wyrachowany żołnierz jest kimś, komu mało kto chciałby podpaść. Skutecznością nie ustępuje bowiem - a pewnie nawet przewyższa - zbirom Syndykatu i Korporacji.

Osobowość[]

Ron Lee jest specjalistą jakich mało w jego zawodzie. Zawsze opanowany, nie zdradzający żadnych emocji, potrafi świetnie ocenić każdą sytuację i obrać najlepszą taktykę. Wraz ze swym oddziałem egzekwuje te cięższe do odzyskania kontrakty i długi, zwykle zresztą po trupach (lub prawie trupach). Sam Ron jest chłodnym zabójcą i wśród jego podopiecznych utarło się mówić, że Ron "jest najlepszym w tym co robi, ale to co robi nie jest ładne".

Specjalista od działań polowych jest tym bardziej niebezpieczny, że wielokrotnie poddawał swoje ciało cybernetycznym modyfikacjom. Dzięki temu Lee jest niezwykle silny, celny, ale także odporny na wiele rodzajów trucizn i chorób. Nie wiadomo kiedy Lee zaczął się bawić w cybernetykę - on sam nie chce o tym wspominać. Blizny na jego ciele świadczą jednak o tym, że Ron od bardzo dawna zajmuje się wojaczką.

Tajemnicza przeszłość[]

Ron służył niegdyś na Cor. Był członkiem elitarnego oddziału Złotych Orłów, z którym wykonywał wiele niebezpiecznych, a zwycięskich akcji. Jego życie zostało całkowicie obrócone do góry nogami, gdy w ramach niebezpiecznej misji miał poprowadzić specjalny oddział do wnętrza Czarnej Piramidy. Towarzyszący żołnierzom naukowiec miał tam zadanie, którego szczegółów nigdy nie poznali jego ochroniarze.

Prócz Rona i naukowca, w wyprawie uczestniczyło jeszcze czterech doborowych żołnierzy - w tym jeden należący, tak jak Ron, do Złotych Orłów. Gdy dwa dni po odejściu drużyny do wnętrza budowli nie było od nich żadnych wieści o powrocie, wszyscy zwątpili czy ów kiedykolwiek nastąpi. Powrót po trzech dniach był całkowicie inny od oczekiwanego.

Lee był jedynym, który przeżył ekspedycję, a i to z trudem. Jedno z jego ramion zostało prawie całkowicie odrąbane. Nosił też wiele ran na całej powierzchni ciała. Weterana natychmiast przeniesiono do szpitala. Wkrótce okazało się, że jego opłakany stan fizyczny nie jest jedynym problemem. Sam żołnierz krzyczał we śnie, dostawał nagłych ataków paniki, a także w konwulsjach drapał się po całym ciele. Aż do krwi.

Gdy ciężko rannego zdołano wreszcie poskładać do kupy, instalując mu jego pierwsze cybernetyczne wszczepy, Lee nieco się uspokoił i zaczęto rozmawiać o tym co zaszło wewnątrz Piramidy. Sam Lee nie był w tej kwestii zbyt pomocny. O niczym nie chciał powiedzieć ani słowa. Jedynym świadectwem zajść pozostały jego rany, z których część wyraźnie pochodziła od broni używanej przez pozostałych członków oddziału.

Znając zasługi Rona, postanowiono zaniechać wymierzenia kary pozbawienia wolności. Zamiast tego wydalono go z oddziału i wydano pieniądze na rehabilitację poza Cor. W końcu weteran odzyskał sprawność psychiczną, lecz pozostał chłodny i niemal całkowicie wyprany z emocji.

Plotki[]

  • Podobno Ron, odkąd tylko opuścił Cor, cierpi na niecodzienne natręctwa i nałogi. Co jakiś czas zarządza bez większej potrzeby transfuzję swojej krwi, jak gdyby wiecznie czuł się w jakiś sposób nieczysty. Wydaje się też być uzależniony od cybernetyki i z chęcią wymienia coraz więcej swoich organów na sztuczne.
  • Podobno ciężko o łatwiejszy sposób na zafundowanie sobie wizyty w szpitalu, niż zapytanie Rona Lee o jego przeszłość.
Advertisement