Zaczynali jako samobójcza jednostka, biorąca udział w największych bitwach drugiej beldomskiej wojny domowej. Po jej zakończeniu przekwalifikowano ich na specjalną formację pełniącą funkcję ochrony dyplomatów. Z kolei po trzeciej wojnie domowej stali się najemnikami. Założycielem jednostki był niejaki Raphael Straub, wojskowy technik, który stracił podczas walk całą rodzinę. Raphael dokonał szeregu przeróbek w najsłabszej wersji zbroi wspomaganej. Wyposażenie zbroi w silnik i kilkanaście dysz kierunkowych umożliwiło żołnierzowi wykonywanie potężnych skoków oraz ich korygowanie podczas lotu. Pociągnęło to za sobą znaczne uszczuplenie uzbrojenia oraz ochrony, jaką zbroja zapewniała - tym większe, im więcej ogniw zasilających (pozwalających na dłuższe wykorzystanie potencjału zbroi) zamontuje się w pancerzu. Raphael zebrał oddział podobnych mu ludzi, którzy nie mieli niczego do stracenia, wyposażył ich w zaprojektowane przez siebie pancerze i udowodnił, co potrafią jego desperaci , szukając śmierci w kilkunastu krwawych bitwach. Pomimo sporej efektywności tylko nieliczni straceńcy decydowali się podążyć za Raphaelem, ponieważ śmiertelność w oddziale sięgała nawet dziewięćdziesięciu procent, jako że jednostka była bez skrupułów wykorzystywana w najbardziej krwawych i zaciekłych potyczkach. Straub przeżył wojnę, a jego oddział stał się jednostką symbolizującą krwawą drogę do nowego porządku, jaki nastał na Beldom po kapitulacji starego rządu.
Oddział został rozwiązany po gwałtownej trzeciej wojnie domowej, w której nie miał nawet okazji brać udziału, jednak ówczesny dowódca - kapitan Sellim - zebrał część swoich żołnierzy i po uzyskaniu stosownych pozwoleń zamienił rządowy oddział w jednostkę najemną. Po reorganizacji Rafaelitów, poddaniu ich specjalnemu programowi ćwiczeń i wielu latach budowania reputacji oddział uzyskał obecny kształt i status.
Znani w wielu sąsiednich układach Rafaelici to niezwykle lojalni i wykonujący swoją pracę z największym oddaniem specjalnie przeszkoleni wojownicy, których nająć można za odpowiednią kwotę. W przypadku tej formacji klient ma prawie stuprocentową pewność, że powierzona im misja zostanie wykonana. Rafaelitów często wynajmują kompanie handlowe, jako że sama obecność żołnierzy w charakterystycznych popielatych zbrojach wspomaganych wystarczy, by bandyci poniechali napadu na ochraniany przez najemników majątek firmy.
Baza wypadowa Rafaelitów znajduje się na Beldom, jednak dzięki reputacji i wielu kontraktom w każdej chwili ponad połowa stanu osobowego kompanii pełni służbę poza planetą. Obecnie kompania liczy sobie - wraz z dowództwem - sześciuset dwudziestu najemników, których szeregi są uzupełniane tylko w razie śmierci lub rezygnacji ze służby któregoś z obecnych członków.